niedziela, 9 sierpnia 2009

Świeże truskawki z cukrem bazyliowym


Po raz pierwszy cukru bazyliowego spróbowałem w Petrusie Gordona Ramsay’a, gdzie miałem szansę pracować pod okiem Marcusa Waeringa.
Dzięki uprzejmości pastry chefa (cukiernika) udało mi się go odtworzyć.
Przepis jest bardzo prosty.
Robimy masę bezową, dodajemy bazylię i pieczemy do wysuszenia. Następnie suchą bezę mielimy, przesiewamy przez sitko i do uzyskanego cukru bazyliowego dodajemy taką samą ilość cukru.

Oto moje proporcje na bezę:

6 białek
400g cukru
pęczek bazylii (z grubsza posiekanej)

Moim zdaniem smakuje pysznie ze świerzymi truskawkami…no i cukier bazyliowy ładnie wygląda w menu- w końcu jemy wszystkimi zmysłami.

Smacznego!

2 komentarze:

Krzysiek pisze...

Love it!

Patrycja pisze...

Zgadzam się brzmi zmysłowo. Ja robiłam lody bazyliowe, które kiedyś zauroczyły mnie w pewnej restauracji, do tego suflet czekoladowy. Niebo!:) A najbardziej zaskoczona byłam kiedy po latach znów znalazłam się w tej restauracji, zamówiłam te lody i suflet...moje okazały się lepsze;) I lody i suflet. Długo się do siebie uśmiechałam nad tym talerzem...